diarsowe dni, diarspasje, diars

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciastka ciasteczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ciastka ciasteczka. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 kwietnia 2021

Święto Czekolady

 Już jutro - 12 kwietnia przypada słodkie święto. Dzień Czekolady! My raczej aż tak bardzo nie będziemy tego celebrować 😄,wszak czekoladę jemy niemal codziennie. Moje dzieciaki po każdym posiłku domagają się czekoladki czy batonika, więc świętujemy kilka razy na dobę 😉

Poświętować jednak trochę wypada i z tej okazji u nas w domu zapachniało czekoladą za sprawą łakoci, które przygotowałyśmy z Lidzią jako inspirację na bloga KTM do postu, który możecie przeczytać tu http://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2021/04/dzien-czekolady.html?m=1

Z okazji słodkiego święta mamy dziś dla Was dwie propozycje, pierwsza jest bardziej kaloryczna, a druga dla dbających o linię.

Wraz z Lidką upiekłyśmy wczoraj nasze niezawodne ciasto czekoladowe, które się zawsze udaje, a jego przygotowanie jest dziecinnie proste.

Jeśli macie ochotę na szybki i prosty, a zarazem przepyszny deser np. na niedzielę, albo na 12 kwietnia, to koniecznie upieczcie nasze Ciasto czekoladowe. Jest miękkie i wilgotne za sprawą dżemu i kawałków czekolady, które są w środku.

Do jego wykonania potrzebujecie:

2 szkl. mąki

1 szkl. mleka

3/4 szkl. cukru

1 jajko

5 łyżek oleju

3 łyżki kakao

100 g połamanej gorzkiej czekolady

1 płaską łyżeczkę sody i 1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia

4 łyżki dżemu z czarnej porzeczki lub śliwkowego

Wykonanie ciasta jest banalnie proste, gdyż wystarczy wszystkie składniki wrzucić do miski i bardzo dokładnie wymieszać. Nie odmawiajcie zatem przyjemności przygotowania ciasta swoim pociechom, a zobaczycie ile frajdy będą miały z procesu powstawania😍 

Ciasto należy przełożyć do wysmarowanej masłem i wysypanej mąką dowolnej foremki (u nas keksówka 25 cm) i piec ok. 60 min. do suchego patyczka w temp. 180 st.C.
 

Gotowe! Lidia była bardzo dumna ze swojego wypieku, a cała rodzinka miała smaczny podwieczorek ze szklaneczką mleka. Jeśli wypróbujecie przepis, to koniecznie pochwalcie się opinią w komentarzu!

Naszą drugą propozycją na Dzień Czekolady jest coś w wersji fit, dla osób, które ciągle są na diecie lub dbają o linię 😚. Przygotowałyśmy z Lidzią tutek na kartkę w formie czekolady, którą możecie samodzielnie wykonać i wręczyć komuś przy okazji. Zachęcamy do wspólnej pracy.

Do wykonania kartki potrzebujecie:

- białą bazę A5 z bloku technicznego

- karton A4 

- brązową farbę

- folię aluminiową

- Papier w dowolne wzory

- klej, nożyczki, taśmę dwustronną, tekturkę na 3D, linijkę, ewentualnie nożyk do papieru

1. Karton pomalujcie na brązowo i poczekajcie aż wyschnie

2. Bazę złóżcie na pół i naklejcie na nią część brązowego kartonu, a resztę odetnijcie.

3. Z pozostałej części brązowego kartonu wytnijcie długie 2 cm paski.

4. Każdy pasek potnijcie na równe prostokąty.

5. Prostokąty naklejcie na bazę na podkładkach 3D z tekturki.

6. Folią aluminiową owińcie połowę przodu, tyłu i lewej strony środka kartki. Folię zamocujcie na taśmie dwustronnej.

7. Od połowy folii naklejcie kolorowy papier, a wystającą folię pozaginajcie lub ponadrywajcie tak, aby sprawiała wrażenie otwartej czekolady. Papier też można lekko ponadrywać u góry.

8. Przyklejcie dowolny napis/ cytat/ dedykację...i kartka gotowa!

Jeśli spodobał się Wam nasz pomysł na słodką niespodziankę z okazji Dnia Czekolady, to koniecznie dajcie znać w komentarzu. Gdyby ktoś zechciał spróbować skorzystać z naszego tutorialu, to będzie mi bardzo miło. Koniecznie pokażcie mi swoje czekolady, a ja je umieszczę na diarspasje. Życzymy słodkiego dnia i wszystkiego czekoladowego! Diana z Lidką

 

sobota, 27 marca 2021

Słodka Wielkanoc

 Witajcie! Mamy wiosnę! Wszystko budzi się do życia...

Ja także ostatnio o dziwo mam więcej energii. Chyba pierwsze promienie wiosennego słońca i ciepełko na dworze to sprawiły. A może sam fakt, że wreszcie wychodzimy częściej na dwór i nie mamy na sobie kilogramów ciuchów 😃

Rok pandemii zleciał nie wiadomo kiedy. Zaraza nas nie ominęła, ale też nie pokonała 💪Za tydzień kolejna covidowa Wielkanoc😤, znów zakazy i obostrzenia...no, ale tradycja rzecz święta i poświętować należy!

U mnie świętami pachnie już ze dwa tygodnie, albo i dłużej, a wszystko za sprawą świątecznych wypieków, które testuję, aby się z Wami nimi podzielić i zainspirować do ich upieczenia! Pisałam o nich też post na blogu KTM, do śledzenia którego zachęcam.

Wspólnie z dzieciakami przygotowaliśmy moc słodkich inspiracji. Skupiliśmy się głównie na babkach i ciasteczkach, ale wyszły z tego również mazurki. Niestety nie udało nam się upiec sernika, ale polecę Wam nasz ulubiony 😋

Pierwszym pomysłem, jakim chcemy się z Wami podzielić są babeczki jogurtowe z brzoskwiniami, do których dodatkowo dodałam uprażone migdały. Udekorowane zostały bitą śmietaną i kółkami wyciętymi z brzoskwiń. Moim zamysłem było, aby wyglądały jak jajka sadzone i chyba...się udało?!


Babeczki jogurtowe z brzoskwiniami

Składniki (w temperaturze pokojowej):

2szkl. mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia 

½ szkl. drobnego cukru do wypieków

2 duże jajka

250 ml jogurtu naturalnego

pół szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego

kilka kropli olejku waniliowego lub ekstraktu z wanilii 

puszka brzoskwiń (kroimy w krążki i wycinamy kieliszkiem kółka)

50 g prażonych płatków migdałowych

250 ml śmietany 30% + fix do ubijania

Sposób wykonania:

Jajka z cukrem ubić mikserem na biały puch. Powoli miksując  dodać jogurt, olejek i olej. Przesiać mąkę z proszkiem do masy jajecznej i delikatnie wymieszać. Na koniec do masy wrzucić pokrojone w kostkę brzoskwinie, które zostały po wycięciu kółek i płatki migdałowe. Przełożyć do papilotek i piec w temp. 180 stopni do tzw. suchego patyczka.         

Po upieczeniu każdą babeczkę dekorujemy ubitą ze śmietan – fixem śmietaną 30% , a na wierzch kładziemy kółko brzoskwini. 

 

Polecam te babeczki, są wilgotne w środku, a płatki migdałowe cudnie chrupią.

 

Na blogu Ali Kochanowskiej zobaczyłam ciastka w kształcie jajek i postanowiłam, że też takie upiekę, ale ze swojego sprawdzonego przepisu. Środki też zrobiłam po swojemu 😁


Kruche jajeczka 

Składniki:

1 jajo

2 żółtka

180 g margaryny z lodówki            

2 szkl. mąki pszennej

Cukier waniliowy

100 g zmielonych migdałów

½ szkl cukru pudru

Z tych składników zagnieść ciasto i wstawić na godzinę do lodówki.

Na „żółtka” :

1 słoik dżemu pomarańczowego lub brzoskwiniowego

1 galaretka pomarańczowa

3 krople olejku pomarańczowego

Dżem lekko podgrzać, wsypać suchą galaretkę, dodać olejek i dokładnie wymieszać. Ostudzić.

Sposób wykonania:

Ciasto wałkować na około pół cm. Wycinać foremką w kształcie jajka. W połowie ciastek wykrawać kieliszkiem kółka na żółtko. 

Piec w temp. 180 stopni C 10-15 min. Po ostudzeniu przełożyć ulubioną marmoladą ciastko bez dziurki z ciastkiem z dziurką. Posypać cukrem pudrem, a w miejsce żółtka nałożyć odrobinę przygotowanej marmolady pomarańczowej. Pozostawić do zastygnięcia żółtek i odmięknięcia ciastek na noc. 

 

Dla moich dzieciaczków największą frajdą jest zawsze pieczenie i dekorowanie drobnych ciasteczek. Tym razem upiekliśmy kruche ciasteczka wielkanocne według starej receptury babci.

 

To były pierwsze ciasteczka Bartusia. Był tak zaangażowany w swoją pracę, że nie mogąc doczekać się efektu końcowego zjadł jedno ciastko na surowo 😍


Kruche ciasteczka  ze starego zeszytu babci:

Składniki:

6 żółtek

2 łyżki smalcu

1, 5 kostki margaryny

3 łyżki śmietany 18 %

1 płaska łyżeczka „wypieku” (tak kiedyś określano proszek do pieczenia)

1 szklanka drobnego cukru

1 cukier waniliowy

Mąki tyle, aby zagnieść odchodzące od ręki i nie przywierające do stolnicy ciasto.

Z podanych składników należy zagnieść ciasto, schłodzić je w lodówce około godziny, a następnie wykrawać ciasteczka i piec je w temp. 180 st.C ok. 15 min. na złoto.

Z tego samego przepisu Lidka upiekła mini mazurki w kształcie pisanek, które obowiązkowo udekorowało grubą ilością lukru i cukrowymi ozdobami.

 
 

Ciasteczka po upieczeniu są bardzo kruche i miękkie i mają kilka warstw w środku, dlatego postanowiłyśmy ten przepis na ciasto wykorzystać jako spody do mazurków. Lidia zrobiła pisankę przełożoną marmoladą.


 

Ja natomiast trochę zaimprowizowałam i stworzyłam Mazurek o smaku delicji. Jako spodu użyłam przepisu na ciasto babci, na które po upieczeniu wylałam pozostałą po "żółtkach" z ciastek jajek galaretkę pomarańczową, a całość polałam czekoladą. Wyszło pysznie!

 

Polecam Wam spróbować czegoś innego niż kajmak czy marmolada 😉
 


 

Jeśli lubicie serniki i macie ochotę odejść od konwenansów rosy, brzoskwiń czy krakowskiego, to polecam Sernik Biały Michałek, który wypróbowałam kilka lat temu, a przepis zaczerpnęłam stąd klik, jest naprawdę wspaniały w smaku!

 

W tym roku swoją uwagę skupiłam na babkach i w jednym tygodniu jedliśmy aż 3 smaki! 

Pierwsza, którą Wam proponuję i polecam to Babka z kawałkami kajmaku, poezja!

 

Do przepisu podchodziłam dość sceptycznie, ale...się naprawdę miło zaskoczyłam!

 

Oczywiście trochę pozmieniałam w przepisie i dodałam 2 łyżki kawy Inki 😂 a oryginalny przepis macie tu kajmakowa

 

Drugą babką, którą wypróbowałam była Babka marmurkowa:

 

Dodatkowo dodałam do części ciemnej 100 g cynamonu😋bo lubię! A przepis na tą babeczkę znajdziecie tutaj marmurkowa

 

Do naszych ulubionych i zarazem sprawdzonych babek, należą moje autorskie przepisy na Babkę cytrynową z polewą kiwi, na którą przepis znajdziecie tu cytrynowa

 

Bardzo prosta w wykonaniu i zawsze wychodzi.

 Oraz Babka karmelowo - orzechowa, z przepisu, który macie tutaj: karmelowo-orzechowa, babka pachnie na pół okolicy, gdy się piecze.

 
 

Mówi się, że królową babek wielkanocnych jest Babka drożdżowa, polecam więc przepis własny na babkę o smaku cytrynowym.


 Babka drożdżowa cytrynowa:

100 ml ciepłego mleka

10 łyżek cukru

cukier waniliowy z cytryną

50 g drożdży

2,5 szkl. mąki

150 g rozpuszczonego i ostudzonego masła

5 żółtek

otarta skórka z cytryny

olejek waniliowy

szczypta soli

Lukier:

sok z 1 cytryny (gorący)

ok. szkl. cukru pudru

Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temp. pokojowej

Z drożdży, połowy mleka, 2 łyżek mąki i łyżki cukru zrobić rozczyn i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. 

Po wyrośnięciu dodać resztę składników i zagnieść gładkie, odstające od ręki ciasto. Odstawić na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto jeszcze raz przegnieść i włożyć do 2 foremek na babkę (dokładnie wysmarowanych masłem i obsypanych mąką). Odstawić na pół godziny do podwojenia objętości. Piec ok. 30 min. w 180 st.C. Po ostudzeniu polukrować i udekorować.


 

Babka jest bardzo cytrynowa i mięciutka. Dla niektórych mało słodka, ale moim zdaniem słodyczy dodaje jej lukier, który robimy poprzez ucieranie cukru pudru z sokiem.

 


 

Czy moje słodkie świąteczne wariacje przypadły Wam do gustu? A może już myślicie o którymś z powyższych przepisów? Po cichu liczę, że choć trochę pociekła Wam ślinka i się zainspirujecie😃 Jeśli tak, to będę bardzo szczęśliwa! Dajcie znać w komentarzach jak poszło. Życzymy udanych wypieków! Diana z Lidką i Bartusiem
 

Chcę Ci rzec coś, kochana...

Chcemy Ci rzec coś, kochana! Dzisiaj, jak co dzień rano, zerwałaś się do pracy. Wstajesz tak wcześnie, Mamo, o świcie, niby ...