diarsowe dni, diarspasje, diars

sobota, 27 marca 2021

Słodka Wielkanoc

 Witajcie! Mamy wiosnę! Wszystko budzi się do życia...

Ja także ostatnio o dziwo mam więcej energii. Chyba pierwsze promienie wiosennego słońca i ciepełko na dworze to sprawiły. A może sam fakt, że wreszcie wychodzimy częściej na dwór i nie mamy na sobie kilogramów ciuchów 😃

Rok pandemii zleciał nie wiadomo kiedy. Zaraza nas nie ominęła, ale też nie pokonała 💪Za tydzień kolejna covidowa Wielkanoc😤, znów zakazy i obostrzenia...no, ale tradycja rzecz święta i poświętować należy!

U mnie świętami pachnie już ze dwa tygodnie, albo i dłużej, a wszystko za sprawą świątecznych wypieków, które testuję, aby się z Wami nimi podzielić i zainspirować do ich upieczenia! Pisałam o nich też post na blogu KTM, do śledzenia którego zachęcam.

Wspólnie z dzieciakami przygotowaliśmy moc słodkich inspiracji. Skupiliśmy się głównie na babkach i ciasteczkach, ale wyszły z tego również mazurki. Niestety nie udało nam się upiec sernika, ale polecę Wam nasz ulubiony 😋

Pierwszym pomysłem, jakim chcemy się z Wami podzielić są babeczki jogurtowe z brzoskwiniami, do których dodatkowo dodałam uprażone migdały. Udekorowane zostały bitą śmietaną i kółkami wyciętymi z brzoskwiń. Moim zamysłem było, aby wyglądały jak jajka sadzone i chyba...się udało?!


Babeczki jogurtowe z brzoskwiniami

Składniki (w temperaturze pokojowej):

2szkl. mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia 

½ szkl. drobnego cukru do wypieków

2 duże jajka

250 ml jogurtu naturalnego

pół szklanki oleju słonecznikowego lub rzepakowego

kilka kropli olejku waniliowego lub ekstraktu z wanilii 

puszka brzoskwiń (kroimy w krążki i wycinamy kieliszkiem kółka)

50 g prażonych płatków migdałowych

250 ml śmietany 30% + fix do ubijania

Sposób wykonania:

Jajka z cukrem ubić mikserem na biały puch. Powoli miksując  dodać jogurt, olejek i olej. Przesiać mąkę z proszkiem do masy jajecznej i delikatnie wymieszać. Na koniec do masy wrzucić pokrojone w kostkę brzoskwinie, które zostały po wycięciu kółek i płatki migdałowe. Przełożyć do papilotek i piec w temp. 180 stopni do tzw. suchego patyczka.         

Po upieczeniu każdą babeczkę dekorujemy ubitą ze śmietan – fixem śmietaną 30% , a na wierzch kładziemy kółko brzoskwini. 

 

Polecam te babeczki, są wilgotne w środku, a płatki migdałowe cudnie chrupią.

 

Na blogu Ali Kochanowskiej zobaczyłam ciastka w kształcie jajek i postanowiłam, że też takie upiekę, ale ze swojego sprawdzonego przepisu. Środki też zrobiłam po swojemu 😁


Kruche jajeczka 

Składniki:

1 jajo

2 żółtka

180 g margaryny z lodówki            

2 szkl. mąki pszennej

Cukier waniliowy

100 g zmielonych migdałów

½ szkl cukru pudru

Z tych składników zagnieść ciasto i wstawić na godzinę do lodówki.

Na „żółtka” :

1 słoik dżemu pomarańczowego lub brzoskwiniowego

1 galaretka pomarańczowa

3 krople olejku pomarańczowego

Dżem lekko podgrzać, wsypać suchą galaretkę, dodać olejek i dokładnie wymieszać. Ostudzić.

Sposób wykonania:

Ciasto wałkować na około pół cm. Wycinać foremką w kształcie jajka. W połowie ciastek wykrawać kieliszkiem kółka na żółtko. 

Piec w temp. 180 stopni C 10-15 min. Po ostudzeniu przełożyć ulubioną marmoladą ciastko bez dziurki z ciastkiem z dziurką. Posypać cukrem pudrem, a w miejsce żółtka nałożyć odrobinę przygotowanej marmolady pomarańczowej. Pozostawić do zastygnięcia żółtek i odmięknięcia ciastek na noc. 

 

Dla moich dzieciaczków największą frajdą jest zawsze pieczenie i dekorowanie drobnych ciasteczek. Tym razem upiekliśmy kruche ciasteczka wielkanocne według starej receptury babci.

 

To były pierwsze ciasteczka Bartusia. Był tak zaangażowany w swoją pracę, że nie mogąc doczekać się efektu końcowego zjadł jedno ciastko na surowo 😍


Kruche ciasteczka  ze starego zeszytu babci:

Składniki:

6 żółtek

2 łyżki smalcu

1, 5 kostki margaryny

3 łyżki śmietany 18 %

1 płaska łyżeczka „wypieku” (tak kiedyś określano proszek do pieczenia)

1 szklanka drobnego cukru

1 cukier waniliowy

Mąki tyle, aby zagnieść odchodzące od ręki i nie przywierające do stolnicy ciasto.

Z podanych składników należy zagnieść ciasto, schłodzić je w lodówce około godziny, a następnie wykrawać ciasteczka i piec je w temp. 180 st.C ok. 15 min. na złoto.

Z tego samego przepisu Lidka upiekła mini mazurki w kształcie pisanek, które obowiązkowo udekorowało grubą ilością lukru i cukrowymi ozdobami.

 
 

Ciasteczka po upieczeniu są bardzo kruche i miękkie i mają kilka warstw w środku, dlatego postanowiłyśmy ten przepis na ciasto wykorzystać jako spody do mazurków. Lidia zrobiła pisankę przełożoną marmoladą.


 

Ja natomiast trochę zaimprowizowałam i stworzyłam Mazurek o smaku delicji. Jako spodu użyłam przepisu na ciasto babci, na które po upieczeniu wylałam pozostałą po "żółtkach" z ciastek jajek galaretkę pomarańczową, a całość polałam czekoladą. Wyszło pysznie!

 

Polecam Wam spróbować czegoś innego niż kajmak czy marmolada 😉
 


 

Jeśli lubicie serniki i macie ochotę odejść od konwenansów rosy, brzoskwiń czy krakowskiego, to polecam Sernik Biały Michałek, który wypróbowałam kilka lat temu, a przepis zaczerpnęłam stąd klik, jest naprawdę wspaniały w smaku!

 

W tym roku swoją uwagę skupiłam na babkach i w jednym tygodniu jedliśmy aż 3 smaki! 

Pierwsza, którą Wam proponuję i polecam to Babka z kawałkami kajmaku, poezja!

 

Do przepisu podchodziłam dość sceptycznie, ale...się naprawdę miło zaskoczyłam!

 

Oczywiście trochę pozmieniałam w przepisie i dodałam 2 łyżki kawy Inki 😂 a oryginalny przepis macie tu kajmakowa

 

Drugą babką, którą wypróbowałam była Babka marmurkowa:

 

Dodatkowo dodałam do części ciemnej 100 g cynamonu😋bo lubię! A przepis na tą babeczkę znajdziecie tutaj marmurkowa

 

Do naszych ulubionych i zarazem sprawdzonych babek, należą moje autorskie przepisy na Babkę cytrynową z polewą kiwi, na którą przepis znajdziecie tu cytrynowa

 

Bardzo prosta w wykonaniu i zawsze wychodzi.

 Oraz Babka karmelowo - orzechowa, z przepisu, który macie tutaj: karmelowo-orzechowa, babka pachnie na pół okolicy, gdy się piecze.

 
 

Mówi się, że królową babek wielkanocnych jest Babka drożdżowa, polecam więc przepis własny na babkę o smaku cytrynowym.


 Babka drożdżowa cytrynowa:

100 ml ciepłego mleka

10 łyżek cukru

cukier waniliowy z cytryną

50 g drożdży

2,5 szkl. mąki

150 g rozpuszczonego i ostudzonego masła

5 żółtek

otarta skórka z cytryny

olejek waniliowy

szczypta soli

Lukier:

sok z 1 cytryny (gorący)

ok. szkl. cukru pudru

Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temp. pokojowej

Z drożdży, połowy mleka, 2 łyżek mąki i łyżki cukru zrobić rozczyn i odstawić na 15 minut do wyrośnięcia. 

Po wyrośnięciu dodać resztę składników i zagnieść gładkie, odstające od ręki ciasto. Odstawić na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto jeszcze raz przegnieść i włożyć do 2 foremek na babkę (dokładnie wysmarowanych masłem i obsypanych mąką). Odstawić na pół godziny do podwojenia objętości. Piec ok. 30 min. w 180 st.C. Po ostudzeniu polukrować i udekorować.


 

Babka jest bardzo cytrynowa i mięciutka. Dla niektórych mało słodka, ale moim zdaniem słodyczy dodaje jej lukier, który robimy poprzez ucieranie cukru pudru z sokiem.

 


 

Czy moje słodkie świąteczne wariacje przypadły Wam do gustu? A może już myślicie o którymś z powyższych przepisów? Po cichu liczę, że choć trochę pociekła Wam ślinka i się zainspirujecie😃 Jeśli tak, to będę bardzo szczęśliwa! Dajcie znać w komentarzach jak poszło. Życzymy udanych wypieków! Diana z Lidką i Bartusiem
 

sobota, 20 marca 2021

Zero food waste - czyli lustrowanie lodówki

 Food waste - oznacza dosłownie marnowanie żywności, co jest w obecnym czasie zjawiskiem nagminnym. Stanowi ono duży problem społeczny i globalny. 

Wyrzucaną żywność można często zobaczyć w osiedlowych kontenerach, albo na trawnikach. Szacunkowo w Polsce  rocznie marnuje się około 9 milionów ton żywności.

Ludzie przyznają się do wyrzucania żywności, tłumacząc ten fakt nieodpowiednim jej przechowywaniem i w konsekwencji zepsuciem. Niedługo święta, a więc kolejna okazja, aby nagotować czy napiec za dużo, a potem wyrzucić. Jest to skrajnie nieodpowiedzialne, zważywszy na to, że liczba osób głodujących wciąż rośnie.

Zmarnowana żywność, to również zmarnowana nasza praca, prąd czy woda. Trzeba na to spojrzeć z tej strony i dobrze zlustrować lodówkę. 

Zachęcam Was, abyście podczas przygotowywania posiłków zerknęli do swoich lodówek i poddali się inwencji kulinarnej. Czasem zalega tam tylko jeden produkt, a czasem jest kilka już nadpoczętych składników, z których może powstać pyszne danie.

W naszej lodówce często leży podeschły żółty ser, czy plasterki wędliny, nadkrojone warzywa i nadpoczęte paczki parówek. Kombinując, co z tych składników mogę przyrządzić, przypomniałam sobie kolegę Krzyśka, który x lat temu pokazał mi jak zrobić drożdżowe roll dogsy. Dziś jest to jeden z ulubionych podwieczorków resztkowych  mojej rodziny, którym chcę Was zainspirować. 



 Składniki:

Ciasto drożdżowe:
2 szkl. mąki
2 łyżki oleju
0,5 szkl. letniej wody

0,5 szkl.letniego mleka

5 dkg drożdży
szczypta soli                   łyżeczka cukru                                                                                 
Dodatkowo:

6 parówek
20 dkg żółtego sera w kawałku
20 dkg wędliny w plastrach (co mamy w lodówce: boczek, salami, szynka)
5 ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę
warzywa, które nam zalegają w lodówce: papryka, pieczarki, szpinak itp.
oregano

Jajko do smarowania, czarnuszka do posypania

1. Ciasto: Z mleka, drożdży, cukru i 3 łyżek mąki zrobić rozczyn. Odstawić do wyrośnięcia na 20 minut.

Do pozostałej mąki dodać rozczyn, olej, sól i wodę i zagnieść ciasto. Odstawić aż podwoi swoją objętość. 


 2. Z ciasta przygotować gruby wałek, podzielić go na 5 równych części. Z każdej części rozwałkować placek i podzielić go na pół.



 3. Na każdym placku rozłożyć parówkę, salami, warzywa, ser, czosnek, posypać oregano. Zwinąć i skleić dokładnie brzegi.


 

4. Posmarować jajkiem i posypać czarnuszką.  Piec ok.25 min. w 180 st.C



Podawać z sosem czosnkowym.

sos czosnkowy:
4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
2 łyżki majonezu
4 łyżki jogurtu naturalnego
sól, pieprz

Wszystkie składniki wymieszać.


 

Smacznego!

Trochę inną wersję moich roll dogsów znajdziecie tutaj klik

Jest to tylko jeden z moich przepisów zero food waste. Skusicie się na dzisiejszy podwieczorek? A jakie są wasze pomysły na niemarnowanie żywności? A może pochwalicie się jakimś fajnym przepisem? Życzę udanego weekendu! Diana

 

 

Chcę Ci rzec coś, kochana...

Chcemy Ci rzec coś, kochana! Dzisiaj, jak co dzień rano, zerwałaś się do pracy. Wstajesz tak wcześnie, Mamo, o świcie, niby ...