Listopad upłynął nam bardzo szybko i był miesiącem bardzo twórczym. Przyłączyłam się do Scrapmasu 2021, zabawy na blogu Asi Szulik, która trwała ponad miesiąc. W tym czasie stworzyłam wiele pięknych prac, które potem podaruję rodzinie i znajomym.
Ponadto wkręciliśmy się całą rodziną w pomaganie! Wzięliśmy udział w wielu akcjach charytatywnych, m.in. "Podaruj Misia", "Paczuszka dla maluszka", "Prezent Mikołajkowy dla onko dziecka", gdzie robiliśmy paczkę dla 2 letniej Lilianki, ale nie tylko. Lidka była bardzo podekscytowana taką formą pomocy innym i chętnie uczestniczyła w każdej podjętej przeze mnie inicjatywie:
W listopadzie rozbujałam też na swojej stronie diarspasje akcję "Wylosuj Anioła", czyli kartkowania dla chorych dzieci z Oddziału Onkologii w Lublinie. Zainteresowanie tą formą pomocy przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Wciąż przychodzą kolejne kartki...
Oczywiście był to czas tworzenia kalendarzy adwentowych, w tym roku powstało ich 5.
Dzieciaczki upiekły też swoje pierniczki:
Dla Bartusia było to pierwsze świadome pierniczenie, czym był nadzwyczaj zafascynowany 😃
Dla Lidzi był to czas wielkich zmian, musiała bowiem na poważnie zmierzać się ze zdalnym systemem edukacji. Początkowo była tym nieco zdezorientowana, ale szybko się rozkręciła i już po pierwszym dniu urządzała z koleżankami z klasy zdalne dyskoteki 😁
W tak miłej atmosferze przeleciało 30 dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz