Większość z Was wie, że moją wielką pasją jest scrapbooking, czyli inaczej kartkowanie. Uwielbiam zapach nowych papierów, ich niesamowite wzory i te projekty, które od samego patrzenia rodzą się w mojej głowie. Niestety nie zawsze mogę sobie bezkarnie pozwolić na tworzenie. Czasem uda mi się wymknąć po cichu do pracowni, a czasem muszę pytać rodzinę o zgodę 😃 Jest to mój sposób na to, aby złapać oddech i nie zwariować w codzienności. Diarspasje to mój nałóg!
Być może niektórzy zastanawiają się, skąd nazwa Diars i co ona oznacza? Uchylam zatem rąbka tajemnicy. Otóż zwykły chochlik sprawił, że dawno, dawno temu, kiedy zakładałam skrzynkę mailową i potrzebowałam nicku, (a nazywałam się wówczas Stafińska) zamiast diast (Diana Stafińska), wpisałam diars 😃 i tak już zostało. Od stycznia jestem jedną z projektantek bloga Klubu Twórczych Mam klik i tam również tak się nazywam. Tak to się już utarło i zostało!
Na fb prowadzę stronę #diarspasje poświęconą mojemu hobby, na którą wszystkich zapraszam. Znajdziecie mnie tutaj klik
Pokazuję tam swoje prace, ale głównie zdjęcia bez opisów.Dziś postanowiłam, że i tutaj na blogu od czasu do czasu pojawią się jakieś scrapowe wpisy. Chciałabym pokazać Wam nie tylko to, co tworzę, ale też w jaki sposób powstają niektóre z moich prac. Być może ktoś zechce skorzystać z moich tutoriali i samodzielnie zrobi coś podobnego? W sumie to sama się jeszcze dużo muszę nauczyć, mam ogromne marzenia i masę pomysłów w głowie, które na razie leżą równo poukładane na jakiejś półeczce. W każdym bądź razie będę się dzielić tym, co już potrafię😉 Sama nie rozumiem ludzi, którzy nie chcą dzielić się swoimi talentami, wszelkie umiejętności skrywają przed światem, a potem zabierają ze sobą za niebieskie drzwi...Mam nadzieję, że te posty spotkają się z równie dużym zainteresowaniem, jak moje kulinarne powroty do przeszłości.
W ubiegłym roku z okazji Dnia Matki wystawione przeze mnie kartki zostały wylicytowane za ponad 1000 złotych, a fakt ten potwierdził, że to co robię jest wartościowe!
Swoją pasją zarazić chcę też Lidkę i widzę, że podoba się jej ten sposób spędzania wspólnego czasu. Niedawno robiłyśmy zakładki do książek. Na pierwszy rzut oka ciężko odróżnić, która jest dziełem mojej córeczki.
"Dobrze jest znaleźć sobie hobby, które tak człowieka wciąga i sprawia, że z radością czeka na kolejny tydzień, zamiast ponuro liczyć dni"! C.Ahern
Świetnie poczytać takie historie...ja z papierem się lubię od dziecka, ale by tworzyć takie cuda jak Ty, no to niestety nie potrafię, z chęcią będę wypatrywać kolejnych wpisów...może uda się dzięki temu coś ładnego stworzyć :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTynka, chętnie się z Tobą spotkam na wspólne warsztaty ;-)
Usuń